-
Tablica na grobie ks. Jana Kotwickiego zamordowanego 11 lipca 1943 r. w kościele w osadzie Chrynów, pow. włodzimierski w woj. wołyńskim, wraz z ok. 150 uczestnikami mszy św.
-
Ksiądz Bolesław Szawłowski, proboszcz parafii Poryck, pow. włodzimierski w woj. wołyńskim, zamordowany 11 lipca 1943 r. wraz z ok. 200 wiernymi, z których połowa zginęła w kościele, a pozostali w domach i na terenie miasteczka.
-
Napad UPA na kościół podczas mszy św. w niedzielę 11 lipca 1943 r. w Kisielinie, pow. horochowski w woj. wołyńskim, podczas którego zginęło ponad 90 osób, wielu było rannych, w tym ks. Witold Kowalski. Tego dnia UPA mordowała Polaków w 98 miejscowościach. Szczególnie wstrząsające były napady na cztery kościoły, w których w tym czasie odbywały się niedzielne msze św. Zakrojona na wielką skalę ludobójcza akcja trwała jeszcze kilka dni, tj. do 14 lipca, ale eksterminacja Polaków odbywała się także w innych dniach tego miesiąca w różnych rejonach Wołynia. Lipcowe apogeum zbrodni pochłonęło ponad 10 tys. ofiar. Obraz namalowany przez Włodzimierza Sławosza Dębskiego, obrońcę kisielińskiej plebanii, w której schroniła się część Polaków zaatakowanych w kościele.
Krwawa niedziela na Wołyniu
Krwawa niedziela na Wołyniu,
11 lipca 1943
Ksiądz [Jan Kotwicki] rozpoczął sumę, a ja z kolegą Jankiem Żebrowskim stanęliśmy za drzwiami kaplicy. Razem z ludnością z poprzedniej mszy było około 200 osób. […] Po Podniesieniu zauważyłem, stojąc obok drzwi, podejrzany ruch. Zobaczyłem, że kilku banderowców ustawiło ręczny karabin maszynowy typu „diechtiarow” i poczęli strzelać do ludzi seriami i z pojedynczych karabinów. […] Ludzie zaczęli uciekać drzwiami bocznymi obok zakrystii i chóru. Kaplica jednak otoczona była szczelnie i bez przerwy rozlegały się strzały. […] Trwał krzyk, jęki i rozdzierający uszy wrzask dzieci.
Zygmunt Abramowski, były ministrant w parafii Chrynów, pow. włodzimierski w woj. wołyńskim.